Wczoraj wieczorem,gdy synek zasnął wraz z mężem, postanowiłyśmy z Kalisi posiedzieć w ciszy na balkonie, ostatnio coś chłodne wieczory się zrobiły i Kalisi postanowiła ubrać się cieplej :)
Znowu zasypię Was fotkami, gdyż sama nie mogę się na nią napatrzeć, jest cudna!
Już wiem jakie kolory bardziej jej pasują-brąż,czarny, fiolet, róż, czerwony ... aczkolwiek nie oznacza to,że będziemy unikać innych barw. A teraz foteczki bo zabieram się za szycie, obawiam się jednak,że długo to nie potrwa. W bloku jesteśmy prawie pierwszymi mieszkańcami, a na około wszędzie remontują i ledwo Błażej zamknął oczy do snu a tu wiercenie, pukanie i z zewnątrz dobiegają hałasy , gdyż budują kolejne bloki hmm....uwielbiam weekendową ciszę :)
Miłego dzionka :)
P.S. Kalisi ma na sobie bluzę i szaliczek mojego wykonania, oraz Eliankowe rajtuzki :)
Sliczna bluza , no i getry :-)
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej podoba mi się Kalisi w tym wigu :)
OdpowiedzUsuńŚwietna bluza!
świetne zdjęcia! A ubranka cudne :)
OdpowiedzUsuńTo ostatnie zdjęcie jest przecudne !
OdpowiedzUsuńkocham ubranka pani lalek :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło to czytać :) zapraszam:)
Usuńwieczory coraz chłodniejsze - trzeba szaliczki z szaf wyciągać ;)
OdpowiedzUsuńhehe jak najbardziej :) na szczęście ten szaliczek nie jest ani za cienki ani za gruby jest - idealny:)
Usuńsuper :)
OdpowiedzUsuńAż tak u Was zimno że bez szaliczka wieczorem nie ma jak na dwór wyjść? :P Żart oczywiście, ciuszki i zdjęcia świetne, szczególnie pierwsze i ostatnie.
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć na nią w tym wigu !
OdpowiedzUsuńA ubranka, śliczne :)
Ślicznotka.
OdpowiedzUsuńCudne Fotki
Super '
OdpowiedzUsuń